
No i mamy koniec lipca. Zapanował tu poważny zastój – ale po drodze dużo się działo: egzaminy, egzaminy i inne tego typu przyjemności. No nic – w każdym razie wracam, by zabrać Was do Rosji, a to za sprawą Puszkina i jego Eugeniusza Oniegina. Zapraszam! Huragan braw. Eugeniusz wchodzi Eugeniusz, […]